Dlaczego nasze telefony żyją coraz krócej?

Żyjemy w dobie nowoczesnych technologii i imponującego postępu niemal w każdej dziedzinie życia, a jednak żywotność większości urządzeń i mebli wytworzonych w ostatnich latach jest wyraźnie krótsza niż tych z ubiegłego stulecia. Wizja użytkowania tej samej lodówki, fotela czy telewizji przez całe nasze życie wydaje nam się co najmniej dziwaczna, a przede wszystkim niemożliwa do zrealizowania w praktyce. Jak to możliwe, że nasi rodzice czy dziadkowie korzystali z tych samych mebli czy urządzeń przez kilka dekad albo i dłużej? Czy wraz z postępem technologicznym wytwarzane przedmioty nie powinny być bardziej wytrzymałe i odporne na wszelkiego rodzaju usterki?

Strategia PPP czyli Planowane Postarzanie Produktu

Zjawisko kurczenia się “długości życia” kolejnych pokoleń różnego rodzaju sprzętów ściśle wiąże się ze strategią planowego postarzania produktu (ang. Planned obsolescence) znaną również jako planowe ograniczenie trwałości produktu lub zaplanowana żywotność produktu. Strategia ta polega na takim projektowaniu towarów, aby te zamiast służyć jak najdłużej, pozostawały sprawne jedynie przez pewien z góry założony okres czasu (np. dwa lata) oraz aby ich ewentualna naprawa była nieopłacalna. Innymi słowy zamiast produkować telefony, które posłużą użytkownikowi przez dziesięć lat, producenci starają się zarobić na sprzedaży coraz to nowych modeli danego produktu. To tak jakby klient w przeciągu dekady musiał kilkakrotnie zapłacić za ten sam towar.

Sztandarowym już przykładem takiego podejścia, które dotyczy wszelkiej elektroniki, sprzętu AGD, a nawet mebli jest działająca w oparciu o bardzo prosty mechanizm żarówka. Czy wiedzieliście, że istnieje na świecie żarówka, która nieprzerwanie pali się od 1901 roku, a więc już dłużej niż 100 lat? Ciężko w to uwierzyć, biorąc pod uwagę, że w naszych domach żarówki przepalają się regularnie i to w najmniej oczekiwanych momentach. W rzeczywistości nie tylko żarówki, ale również szereg o wiele bardziej skomplikowanych urządzeń można zaprojektować i wykonać w taki sposób, aby posłużyły przez wiele lat. Jest to natomiast nieopłacalne z punktu widzenia producenta, który oferując produkty o celowo obniżonej żywotności czy też bezpodstawnie ustalając maksymalny okres zdatności do użytkowania dla danego produktu może liczyć na większy zysk.

Czy PPP nakręca konsumpcję?

Odpowiedź na to pytanie wydaje się oczywista – tak. Jednak w przypadku niektórych branży sprawa nieco się komplikuje i przybiera charakter odwiecznego pytania: co było pierwsze – jajko czy kura? Niewątpliwie producentom opłaca się kreowanie zapotrzebowania, zarazem jednak część producentów dopasowuje wysokość produkcji do poziomu zapotrzebowania ze strony konsumentów, którzy niekoniecznie chcą używać tego samego urządzenia przez 20 lat. Powstaje więc swego rodzaju błędne koło – producenci dostarczają coraz to nowe towary, których ilość, szeroki wybór i dostępność sprawia, że kupujemy coraz więcej i częściej, a to znów skutkuje zwiększoną podażą.

Rola PPP w branży elektronicznej

W branży elektronicznej strategię  PPP wykorzystuje się na masową skalę, a w szczególności dotyczy to telefonów komórkowych. Tutaj trendy i modele zmieniają się w takim tempie, że kupując najnowszego smartfona, po kilku miesiącach dowiadujemy się, że na rynku jest już dostępna jego ulepszona wersja z taką czy inną dodatkową funkcją. Niektórzy z nas jeszcze przed spłaceniem rat za poprzedni telefon zaczynają rozważać zakup nowego. W ostatnich latach sporo kontrowersji wywołały aktualizacje oprogramowania iOS w iPhone’ach. Część starszych modeli iPhon’ów w ogóle nie została objęta aktualizacją, natomiast pozostałe, które przeszły aktualizację, zaczęły wyraźnie szwankować. Obecnie aktualizacje kojarzą się raczej negatywnie niż pozytywnie – coraz częściej są one pobierane automatycznie i instalowane bez pytania użytkownika o zgodę i coraz więcej osób deklaruje, że dostrzega związek pomiędzy ilością aktualizacji, a przyspieszonym “starzeniem się” telefonu. Producenci dbają jednak o to, aby nie dało się łatwo wykazać, że niektóre aktualizacje prędzej szkodzą niż służą naszym telefonom. 

Warto również zwrócić uwagę na fakt, że większość smartfonów posiada wbudowaną baterię. Bateria z czasem traci na wydajności aż w końcu zużywa się, tymczasem sam telefon mógłby posłużyć znacznie dłużej... gdyby tylko można było wymienić w nim baterię. Z drugiej strony, biorąc pod uwagę cenę baterii samej w sobie zapewne mało kto byłby zainteresowany taką wymianą – większość z nas woli zapłacić więcej i kupić w całości nowy i zarazem nowocześniejszy sprzęt. Strategia PPP wcale nie musi więc w pełni opierać się na produkowaniu wadliwych produktów czy też wyrządzaniu im szkód zdalnie za pomocą złośliwych aktualizacji – z powodzeniem wykorzystuje ona pułapki, jakie zastawia na nas nasz własny mózg. Łatwo dajemy się przekonać, że “nie opłaca się” inwestować w naprawę starego sprzętu, podczas gdy za porównywalną kwotę możemy mieć nowy, wyposażony w dodatkowe funkcje. Instynktownie czujemy, że jeśli nie zdecydujemy się na zakup urządzenia najnowszej generacji, za 2 lata staniemy się posiadaczami przestarzałego i nieatrakcyjnego sprzętu.

 Przed zakupem nowego telefonu komórkowego koniecznie zwróć uwagę na dostępne kody rabatowe w sklepach, takich jak Media Markt czy Ole Ole. Dzięki nim będziesz mógł zaoszczędzić sporo pieniędzy, nie rezygnując z najnowszych modeli telefonów. Warto zatem zrobić swoje badania przed zakupem i skorzystać z okazji, by kupić swój wymarzony telefon w jeszcze bardziej atrakcyjnej cenie.

Jako konsumenci jesteśmy więc do pewnego stopnia współodpowiedzialni za to szaleństwo, jakie rozgrywa się na naszych oczach i przyczynia do niepotrzebnego zużywania surowców oraz zaśmiecania planety. Nie jest łatwo w krótkim czasie zmienić destrukcyjny model biznesowy z powodzeniem funkcjonujący od lat na całym świecie i przynoszący ogromne zyski. Jako końcowe ogniwa tego łańcucha produkcji możemy jednak swoją jednostkową postawą postarać się przerwać to błędne koło. Przede wszystkim powinniśmy wystrzegać się popadania w syndrom gadżeciarza czyli uzależnienie od kupowania sprzętu elektronicznego, w szczególności telefonów. Starajmy się postrzegać urządzenia elektryczne i elektroniczne, meble czy ubrania przez pryzmat ich funkcjonalności i sprawności, a nie mody czy często jedynie powierzchownej nowoczesności. Kupujmy mniej i odpowiedzialniej, wyrzucajmy rzeczy wówczas, gdy przestają się sprawdzać, a nie kiedy nam się znudzą. Telefonów możemy mieć wiele przez całe życie, ale nie zapominajmy, że planetę mamy tylko jedną.


OPINIE - 3 opinie

Co Ty o tym sądzisz?
Szymonprzed rokiem
Telefon który jest zapełniony dużą ilością plików, zdjęć, filmów, czy aplikacji, będzie działał wolniej, bo procesor, RAM będzie zajęty.
Iwonaprzed 2 laty
Szczerze? Wiedziałam o tym, że nowe modele sprzętów AGD, RTV czy innej elektroniki mają dziś określoną żywotność, ale nie wiedziałam, że ma to swoją nazwę. Wszystko po to, żebyśmy kupowali więcej. Co zyskałby producent telefonów, gdyby sprzedał nam model, który będzie nam służył przez następne 15-20 lat? Ano niewiele. To samo obserwuję w innych sektorach np. meblarstwie. Produkowane dziś meble ze sklejek i płyt wiórowych są dziś znacznie mniej trwałe niż te dawniejsze, zrobione z litego drewna.
Piotrprzed 2 laty
A Planowane Postarzanie Produktu przypadkiem nie miało być od pewnego czasu nielegalne? Mieli wprowadzić jakiś sposób kontrolowania tego odgórnie oraz obowiązek udostępniania części zamiennych przez producentów do wszystkich ich produktów. Z drugiej jednak strony, komu by się chciało reperować smartfona, jak obecnie za kilka stówek można mieć nowy. Ogólna paranoja. Nie wiem, do czego to wszystko zmierza.

PODOBNE ARTYKUŁY

GAZETKI PROMOCYJNE