Między innymi po to, żeby się przekonać, że pieniądze faktycznie mogą kupić szczęście – pod warunkiem, że wiesz jak i na co je wydawać. Badania naukowe potwierdzają, że są co najmniej 3 sposoby wydawania, które przekłada się na poczucie szczęście. Witajcie po jasnej stronie bogactwa!
Szczęścia nie kupisz, ale…
To fakt, że nie kupisz szczęścia, ale możesz kupić jacht, na którym rodzina spędzi wesołe wakacje. Możesz też opłacić spełnienie niektórych marzeń Twoich najbliższych lub zupełnie obcych, potrzebujących. Możesz wreszcie zacząć robić te wszystkie rzeczy, które marzyły Ci się jako dziecku – wycieczki, spa, ciekawe kursy czy hobby, na które nie każdego stać. Nie po to, żeby coś udowodnić i pokazać, ale po to, żeby czuć i doświadczać. No właśnie!
Jedna z reklam luksusowych samochodów mówi: "Ludzie, którzy myślą, że pieniądze nie mogą kupić szczęścia, po prostu nie wydają ich dobrze.". Coś w tym jest i warto to „coś” poznać!
Niełatwy związek pieniędzy i szczęścia
Pieniądze i szczęście są ze sobą powiązane, ale związek ten nie jest prosty. Na przykład zależy to od tego, ile masz pieniędzy. Osoby, które są względnie zamożne, nie otrzymują znacznego zwiększenia szczęścia z dodatkowych pieniędzy. Z tego prostego powodu, że bazują na dawnych, opartych na konsumpcji dóbr, wzorcach zachowania.
A jednak więcej pieniędzy może przynieść więcej szczęścia nawet dla zamożnych, pod warunkiem, że środki te zostaną odpowiednio zainwestowane. Na jeden z trzech poniższych sposobów. A najlepiej na wszystkie trzy!
1) Kupuj czas! Badania wskazują, że kiedy wydajemy pieniądze, aby zaoszczędzić czas, nasze szczęście rośnie! Nie bez powodu mówi się, że czas jest bezcenny, w a każdym razie droższy niż pieniądze. Jeśli więc nauczysz się oszczędzać czas, na co pozwalają pieniądze – pomyśl o szybszym i wygodniejszym transporcie oraz usługach, dzięki którym nie wykonujesz części prac domowych. Ktoś o to dba, ty komuś płacisz i zyskujesz więcej przestrzeni na relaks. Co docenią zwłaszcza zapracowani bogacze (tak, tak – wcale takich nie brakuje!).
2) Wydaj swoje pieniądze na innych. Badania pokazują, że wydawanie pieniędzy na innych zapewnia większy wzrost szczęścia niż wydawanie pieniędzy na siebie. Sprawdzono to na… studentach! Połowa badanej grupy dostała polecenie, żeby kupić coś dla siebie; druga połowa za tę samą kwotę miała przeznaczyć na cele charytatywne albo na zakup prezentu dla przyjaciela. Okazało się, że poziom szczęście drugiej grupy był wyższy, niż pierwszej.
3) Kupuj doświadczenia, a nie rzeczy. Poziom radości tuż po zakupie może być ten sam. Nowa bluzka albo wypad do kina. A jednak szczęście towarzyszące doświadczeniu trwa dłużej niż to po zakupie rzeczy – przez co skuteczniej zwiększa poziom zadowolenia w dłuższej perspektywie. Jednym z powodów jest to, że szybko przyzwyczajamy się do szczęścia pochodzącego z rzeczy, podczas gdy pozytywne elementy doświadczeń mogą do nas wracać – na zdjęciach czy we wspomnieniach. A dzięki temu możemy raz jeszcze przeżyć serotoninowy wzrost! Już samo planowanie wycieczki albo wizyty w kinie, teatrze czy galerii dostarcza nam miłych wrażeń i dreszczyku oczekiwania. Wyobraź sobie tylko safari w Afryce, spa w Szwajcarii, medytację w Tybecie albo koncert w Sydney – od tego właśnie są pieniądze! Kiedy spodziewamy się aktywności, takiej jak podróżowanie lub skoki na bungee, mamy tendencję do podekscytowania. I o to chodzi!
Pamiętaj jednak, że bez względu na to, jak wydasz swoje pieniądze, powinieneś unikać… długów! Dług jest szkodliwy dla naszego szczęścia, podkopując je bardziej niż się spodziewamy. I zdecydowanie bardziej niż poczucie satysfakcji płynące z 3 powyższych sposobów na wydawanie. Zgodzisz się, czy nie?
OPINIE - 0 opinii