Nie mogłabym poruszyć tego tematu, bez uwzględnienia powodu, dlaczego powstają zamienniki skóry naturalnej. Poniżej chcę przedstawić kilka kluczowych faktów odnośnie przemysłu skórzanego:
- Po pierwsze kwestia etyczna, która kwestionuje zasadniczość eksploatacji zwierząt, gdzie co roku około 2,5 miliarda zwierząt zostaje zabitych w celu przetworzenia ich skóry na odzież, buty, torebki i inne dobra konsumenckie.
- Po drugie przemysł skórzany ma negatywny wpływ na życie wielu ludzi (abstrahując od osób zajmujących się ubojem zwierząt). Jak można wyczytać w artykule naukowym „Zagrożenia chemiczne w przemyśle garbarskim”*, praktycznie na każdym etapie przetwarzania skóry naturalnej, a więc podczas jej oczyszczania, obrabiania i wykańczania, pracownicy są narażeni na kontakt ze szkodliwymi związkami chemicznymi. Zarówno może dojść do bezpośredniego kontaktu skóry z toksycznymi chemikaliami, jak i szkodliwe substancje mogą dostać się do płuc poprzez wdychany pył, lub parę wodną. Wobec tego większość pracowników garbarni, a w szczególności ci zajmujący się obróbką mechaniczną są narażeni na działanie czynników rakotwórczych, które unoszą się w pyle. Ponadto pracownicy zajmujący stanowiska warsztatu mokrego, szczególnie narażeni są na kontakt z bakteriami, wirusami i grzybami przenoszącymi różne choroby odzwierzęce.
- Trzecią kwestią wartą poruszenia jest wpływ przemysłu skórzanego na środowisko, co dobitnie zostało zobrazowane w zeszłorocznym filmie „Slay” (opisującym negatywne skutki wynikające z produkcji różnych materiałów odzwierzęcych takich jak skóra, futro oraz wełna). Ten dokument wydobywa na światło dzienne, jak wyzyskiwana jest siła robocza zajmująca się pierwszymi etapami przetwarzania skóry zwierzęcej, oraz jaki wpływ mają garbarnie na środowisko naturalne, w szczególności ludzi zamieszkujących okoliczne tereny. Są oni narażeni na różne choroby odzwierzęce poprzez kontakt z wodą do której dostają się różne toksyczne substancje wykorzystywane w przemyśle garbarskim. W filmie zostają wymienione takie marki jak Armani, Versace, Dior, Zara, Calvin Klein i Tommy Hilfiger, jako te stosujące greenwashing i tuszujące faktyczne pochodzenie własnych materiałów, aby nie ujawnić jak autentycznie wygląda ten przemysł.
A więc, skoro wiadomo, dlaczego istotne jest szukanie zamienników dla skóry naturalnej, postaram się teraz nieco przybliżyć, jakie alternatywy są obecnie dostępne na rynku światowym.
Poliuretan
Najczęściej w sklepach stacjonarnych napotykamy się na poliuretan, który wyglądem łudząco przypomina skórę naturalną, a przy tym jest jej wegańskim zamiennikiem. Ten w pełni syntetyczny materiał powstaje z plastiku, co stanowi jego zasadniczą wadę. Niestety, ze względu, że nie jest to materiał biodegradowalny, trwale zanieczyszcza on środowisko. Wegańska skóra, z którą najczęściej mamy do czynienia jest zrobiona z poliuretanu. Ten w pełni syntetyczny materiał powstaje z plastiku, co stanowi jego zasadniczą wadę. Niestety, ze względu na to, że poliuretan nie jest biodegradowalny, trwale zanieczyszcza on środowisko. Często wykorzystuje się go do produkcji różnych ubrań, torebek, czy też butów.
Piñatex
Piñatex pochodzi od hiszpańskiego słowa “piña” oznaczającego “ananas”. Jest to wegański materiał wytwarzany z włókien liści ananasa, które poprzez proces przemysłowy są przetwarzane na włókninę. Biomasa która stanowi odrzut podczas produkcji, może być wykorzystana jako nawóz, więc nic się nie marnuje. Już na polskim rynku można zauważyć różne dobra konsumenckie wykonane z Piñatexu m.in. torebki, portfele, obuwie, ubrania. Piñatex jest produktem ubocznym ananasowych żniw i nie potrzebuje do wyprodukowania dodatkowej ilości wody, co czyni go materiałem autentycznie ekologicznym. To niezwykle miękki, a przy tym wytrzymały materiał.
Skóra korkowa
Skóra ta jest wytwarzana z kory dębu korkowego, którą zbiera się w Portugalii, Hiszpanii oraz Francji. Ten materiał jest bardzo lekki, a przy tym elastyczny i wytrzymały. Co ciekawe, dąb to jedyne drzewo, które rośnie nawet gdy zostanie z niego obdarta korą, a nawet wzmaga to jego wzrost. Tkanina korkowa jest hipoalergiczna, antygrzybiczna i wodoodporna, więc można z niej wytwarzać obuwie, torebki i różnorodne akcesoria. Co więcej, skóra korkowa może wytrzymać nawet 20 lat bez wyraźnych oznak zużycia.
MuSkin
MuSkin to wegański materiał, który jest wytwarzany z korzeni grzybów. Charakterystyczna dla tej tkaniny jest jej wytrzymałość, a nawet może być poddawana recyklingowi. Jest niezwykle wydajna, ponieważ potrzeba naprawdę minimalnej ilości grzybni, aby móc zacząć go uprawiać, a w przeciągu 2 tygodni otrzymać ilość wegeskóry porównywalną do przeciętnej skóry bydlęcej. Z MuSkinu wytwarzane są portfele, torebki i różnorodne akcesoria.
Skóra z winogron
A teraz coś dla prawdziwych koneserów - skóra winna, czyli materiał wytwarzany z odpadów przy produkcji wina! Do jego wyrobu wykorzystuje się rdzeń i łupinę winogron. Włoski startup Vegea, który został założony w 2018 roku, zajmuje się udoskonalaniem tej skóry wykorzystując przy tym różnego rodzaju związku chemiczne, aby otrzymać jak najbardziej elastyczną i miękką alternatywę dla skóry odzwierzęcej.
Wystarczy sobie wyobrazić jak ogromny jest przemysł winiarski, aby zrozumieć jak wiele pozostaje po nim odpadów. Co roku produkuje się około 26 miliardów litrów wina. Jak podaje Vegea z 10 litrów wina powstaje 2,5 kg odpadów, z których można wytworzyć 1 metr kwadratowy skóry winnej! Vegea ma w planach zaprojektować również metodę recyklingu takiej skóry, aby jeszcze zwiększyć jej wydajność.
Eko skóra z kaktusa
Kolejnym ciekawym materiałem naśladującym skórę zwierzęcą jest skóra zrobiona z opuncji kaktusa. Jej główną zaletą jest fakt, że do jej produkcji potrzebna jest niewielka ilość wody. Jest to tkanina w pełni biodegradowalna i organiczna.
Pozostałe materiały wykorzystywane do produkcji skóry wegańskiej to m.in. liście drzew tekowych, papier, kora drzewna i woskowana bawełna.
Jak widać najpopularniejsze opcje, czyli skóra zwierzęcą i poliuretan są bardzo szkodliwe dla środowiska, jednak rozwiązanie tego problemu istnieje - wystarczy zwrócić większą uwagę na te mniej znane alternatywy, takie jak pinatex, który nie dość, że jest zrobiony z włókien liści, które stanowiły odpady podczas żniw, to ponadto jest materiałem oddychającym, wytrzymałym i przyjemnym w dotyku. Warto też podkreślić, że jeśli faktycznie uważasz, że produkty skórzane są nie do zastąpienia, może warto byłoby rozważyć zakupy w second handzie, zamiast pozbawiać życia kolejne stworzenia. To rozwiązanie jest nie tylko najoszczędniejsze, ale również najbardziej ekologiczne ze wszystkich wymienionych powyżej.
OPINIE - 1 opinii