Czy‌ ‌niekończące‌ ‌się‌ ‌wyprzedaże‌ ‌ sezonowe‌ ‌faktycznie‌ ‌pozwalają‌ ‌ zaoszczędzić?‌

Zanim nastąpił boom na zakupy internetowe złotą zasadą oszczędzania na zakupach było czekanie na koniec sezonu. Wytrawni łowcy cenowych okazji zakupy na zimę robili latem, a do sezonu letniego przygotowywali się zimą. Jednak w dzisiejszych czasach, gdy wirtualne zakupy bezapelacyjnie królują na rynku, praktycznie codziennie mamy do czynienia z „wyprzedażą sezonową”. W szczególności portale internetowe prześcigają się w kampaniach promocyjnych, które każdego dnia kuszą nas przekreślonymi cenami i symbolem procenta. Można wręcz powiedzieć, że końcówka sezonu trwa 365 dni w roku. Naturalnie wielu z nas może zadawać sobie pytanie, czy w takiej sytuacji nadal można mówić o sezonowych obniżkach. Czy w świecie, w którym wyprzedaż sezonowa trwa przez cały rok rzeczywiście można kupić coś taniej? Na co powinniśmy uważać, żeby nie dać się nabrać pustym sloganom i realnie skorzystać na wyprzedaży?

Na początek warto doprecyzować czym jest, a czym nie jest wyprzedaż sezonowa. Wyprzedaże sezonowe z reguły odbywają się co roku w tym samym czasie. Celem urządzania przez sklepy tego rodzaju wyprzedaży jest pozbycie się zalegającego asortymentu i zrobienie miejsca w magazynach i sklepach dla artykułów z nowego sezonu. Mechanizm wyprzedaży w uproszczeniu reguluje zasada „Wysokość ceny zależy od wysokości popytu”. Z końcem sezonu naturalnie spada popyt na dotychczas wystawiany towar, a sklepy próbują się go pozbyć obniżając ceny.

Do niedawna wyprzedaże na koniec sezonu były bardzo powszechnym rozwiązaniem, które sklepy stosowały w celu tzw. wietrzenia magazynów. Obecnie wielkie portale zakupowe w dużym stopniu przejęły to rozwiązanie i uczyniły z niego strategię marketingową stosowaną przez cały rok. Końcówki sezonu z różnych sklepów możemy odnaleźć na portalach o każdej porze roku. To dlatego żyjemy w poczuciu nieustannie trwającej kampanii promocyjnej. Nic dziwnego, że od tych niekończących się wyprzedaży mamy mętlik w głowie i sami nie wiemy, czy cena z wyprzedaży faktycznie jest ceną promocyjną. Jeśli zależy nam na kupieniu danego produktu naprawdę w promocji, możemy przez jakiś czas śledzić go w internecie na różnych portalach i porównywać ceny. Pozwoli nam to ustrzec się przed pułapką fikcyjnych obniżek.

 

Zaplanuj swoje zakupy na zimę, biorąc pod uwagę wyprzedaże sezonowe

Większość osób przypomina sobie o konieczności zrewidowania swojej zimowej garderoby w najlepszym razie z końcem jesieni, a niekiedy dopiero z początkiem zimy. Natomiast już pod koniec lutego następuje spadek zainteresowania asortymentem zimowym – większość z nas z niecierpliwością wyczekuje nadejścia wiosny i spragniona lekkich, wiosennych kreacji chętniej kieruje się w te rejony sklepu, gdzie rozgościła się już nowa kolekcja. Tymczasem to jest właśnie ten gorący okres, kiedy możemy zaoszczędzić spore sumy na zakupie zimowych ubrań i butów. Jeśli zrobiliśmy zimowe zakupy na początku sezonu, konfrontacja z promocyjnymi cenami może przyprawić nas o prawdziwy ból głowy. Z pewnością mało kto pozostanie niewzruszony na widok nowej ceny swetra, która spadła do 60 zł po tym jak kilka miesięcy wcześniej kupiliśmy go za 120. Jednak to, czy skorzystamy na takiej cyrkulacji cen zależy tylko od nas. Skoro sklepy organizują wyprzedaże sezonowe mniej więcej o tej samej porze roku, czemu nie mielibyśmy zaplanować naszych zakupów właśnie na ten czas? Jeśli wiemy, że za rok będziemy potrzebować nowej kurtki zimowej, kupmy ją przy okazji wyprzedaży sezonowej z końcem zimy i początkiem wiosny.

Wkroczenie na rynek dużych portali zakupowych zrewolucjonizowało zjawisko wyprzedaży również poprzez zapewnienie przecenionym towarom drugiego życia. Niewyprzedany asortyment z ubiegłego roku trafia z powrotem na portale na przełomie sezonów i przez krótki czas jest na wyprzedaży równolegle z asortymentem z roku bieżącego. Przykładowo, z końcem lata możemy kupić przecenioną odzież i obuwie jesienno-zimowe, które nie wyprzedało się w roku ubiegłym.

Korzystaj z wyprzedaży sezonowych, robiąc zakupy wiosenno-letnie

Podobnie jak w przypadku zakupów pod kątem sezonu jesienno-zimowego, możemy skorzystać na wyprzedażach kupując odzież i obuwie na wiosnę i lato. Jeśli szukamy bluzek, cienkich kardiganów i lekkich snikersów, w których będziemy chodzić wiosną, obniżek możemy wypatrywać już z końcem maja. Natomiast wyprzedaż letniej odzieży, strojów kąpielowych i bikini rozpoczyna się nawet pod koniec lipca, a trwa bardzo często do końca września. Na portalach internetowych wyprzedaż ubiegłorocznej letniej kolekcji startuje jesienią w ramach wyprzedaży sezonowej wieńczącej sezon letni. W ten sposób możemy przygotować się do lata z rocznym wyprzedzeniem. Osoby dbające o modny wygląd i pragnące dotrzymać kroku aktualnym trendom mogą zaopatrzyć się w ponadczasowe modele typu basic.

 

zalando lounge wyprzedaże

 

Nie przegap wyprzedaży na świąteczny asortyment

Jeśli chcemy skorzystać na wyprzedażach sezonowych, jest parę innych terminów, które warto zanotować. Czy zwróciliście uwagę, że zaraz po wszelkich świętach w rodzaju Bożego Narodzenia czy Walentynek, czyli okresach wzmożonego obdarzania się prezentami i robienia zakupów, następuje wyprzedaż świątecznego asortymentu? Piernikowe serduszka na Dzień Babci, wielkanocne zajączki z czekolady czy skarpety w reniferki kilka dni po świątecznym boomie możemy kupić nawet o 70% taniej. Na takich wyprzedażach możemy skorzystać, jeśli zamierzamy kupić tanio coś, co bez problemu zaczeka w szafie do następnego sezonu, jak np. bożonarodzeniowe lampki czy sukienka karnawałowa. Również świąteczna edycja czekolady nie będzie różnić się smakiem od tej, która jest w sklepach na co dzień – jeśli kupujemy ją na użytek domowy, choinkowy wzór nie powinien nam przeszkadzać. Warto zresztą mieć na uwadze, że nie zawsze promocje sezonowe obejmują tylko stricte tematyczny asortyment– bardzo często jest to okazja do upolowania różnego rodzaju towarów nieskrępowanych świąteczną estetyką.


OPINIE - 2 opinie

Co Ty o tym sądzisz?
Karolinaprzed 2 laty
Lubię korzystać z wyprzedaży, bo zdarzają się takie sezonowe obniżki, na których faktycznie można sporo zaoszczędzić. Tylko trzeba być rozsądnym i myśleć podczas zakupów, żeby nie kupować tylko pod wpływem przyklejonej do ceny etykietki „SALE”. Są takie miejsca, gdzie wyprzedaże trwają wiecznie, zmienia się tylko ich nazwa, więc rodzi się pytanie, czy faktycznie jest to promocja, czy standardowa cena ubrana w promocyjną szatę.
Dominikaprzed 2 laty
Serio, ja już od dawna czuję się pogubiona, kiedy jest wyprzedaż, a kiedy nie. W zasadzie w większości sklepów ciągle wisi szyld, że są jakieś obniżki. Od czasu pandemii mało co bywam w galeriach, za to więcej kupuję w necie. I mam wrażenie, że dzięki temu znacznie więcej zaoszczędzam, bo dokładnie mam czas przyjrzeć się cenom niektórych produktów i nie kupuję, bo akurat jest okazja i przechodzę obok danego sklepu. Mam wrażenie, że promocje w internecie mają jakoś więcej sensu dla konsumenta.

PODOBNE ARTYKUŁY

GAZETKI PROMOCYJNE