Z pewnością, dla większości, najlepszą metodą na zmianę diety jest podzielenie całego procesu na kluczowe etapy. W ten sposób, krok po kroku, łatwiej obserwować cały proces i cieszyć się sukcesami, które prowadzą nas do naszego celu, którym jest weganizm.
Oto 5 wskazówek, od których najlepiej zacząć:
1. Przeanalizuj swoją dotychczasową dietę.
Po pierwsze, przyjrzyj się jak wyglądała twoja dotychczasowa dieta. Polecam zrobić w tym celu notatki przedstawiajace nasze posiłki z kilku dni, tygodnia, a nawet miesiąca. Z taką informacją można udać się do dietetyka, aby ten wskazał nam jaka ilość kalorii i wartości odżywczych jest nam na codzień potrzebna i w jaki sposób możemy zacząć wprowadzać zmiany do dotychczasowych posiłków.
2. Zapoznaj się z roślinnymi źródłami witamin i wartości odżywczych.
Postaraj się zapoznać z informacjami odnośnie zdrowego odżywiania i sprawdź jak weganie zastępują produkty zwierzęce, aby otrzymywać tę samą dawkę poszczególnych wartości odżywczych oraz witamin. W tym celu możesz skorzystać z poniższej strony, w której znajdziesz zestawienie wegańskich produktów, które są doskonałymi źródłami najistotniejszych składników odżywczych:
https://proveg.com/pl/roslinne-jedzienie-styl-zycia/roslinne-skladniki-odzywcze/
3. Poświęć trochę czasu, aby spróbować tak wielu wegańskich odmian, jak tylko masz ochotę.
Poniżej zamieszczę różne wskazówki, które mogą ułatwić zastępowanie mięsa, ryb, nabiału oraz jajek.
-
Ograniczenie, a następnie wyeliminowanie spożycia mięsa
Dobrym pomysłem na początek jest stopniowe ograniczanie spożycia mięsa. Oszacuj, ile razy w tygodniu możesz zrezygnować z mięsa, a następnie kontynuuj zwiększając te liczbę, tak aby zmiana następowała łagodnie, ale skutecznie. Aby ułatwić sobie ten proces, możesz np. zamieniać mięso produktami z kategorii bezmięsne mięso, czyli wegańskimi odpowiednikami, które smakują podobnie, a niekiedy nawet lepiej! W supermarketach z łatwością znajdziesz m.in. bezmięsne mielone, kiełbaski, bekon, kotlety, kebab, gyros, kaszankę i znacznie więcej! Wybór jest tak duży, że na pewno nudno nie będzie! Po drugie można zacząć wybierać wegańskie wersje gotowych posiłków, przykładowo zamiast sięgać po „chilli con carne”, można spróbować „chilli sin carne” i nie trzeba główkować, ani poświęcać czasu na wymyślanie od zera zbalansowanego posiłku. Natomiast gdy masz czas i chcesz być bardziej kreatywny, to istnieje cała masa prostych i bardziej złożonych przepisów wartych uwagi! Czy nie intrygująco brzmią np. steki z selera, czy curry z kalafiora? Dodatkowo, testowanie alternatyw dla mięsa może okazać się naprawdę wciągającym zajęciem! Próbowanie i ocenianie smaków, to zabawny pomysł na wspólny posiłek z rodziną, lub przyjaciółmi. Możecie np. zgadywać składniki, z których jest zrobione „bezmięsne mięso”.
Pamiętaj, że w Lidlu dostępna jest duża różnorodność produktów roślinnych, które naśladują smak i konsystencję mięsa. Zalecamy, abyś sprawdził obecny katalog promocyjny, aby być na bieżąco z wyjątkowymi ofertami dla wegan.
-
wykluczenie ryb i owoców morza z diety
Kolejnym przystankiem, na którym warto się zatrzymać, jest zrezygnowanie z owoców morza. Jeśli jest to poziom, którego się obawiasz, bo nie wiesz jak można zastąpić kwasy omega-3, to już pędzę z pomocą! Dobra wiadomość dla przyszłych wegan jest taka, że istnieje wiele wegańskich źródeł kwasów omega-3, do których należą m.in. olej lniany, same nasiona lnu i orzechy włoskie. Dostępna jest również szeroka gama wegańskich suplementów omega-3, jeśli chcesz mieć większą kontrolę.
Podobnie jak w przypadku roślinnych alternatyw mięsa, znajdziesz też liczne zamienniki rybnych potraw. Od tradycyjnych paluszków warzywnych, które przypominają rybne kształtem i wyglądem, aż po „bezrybne rybne” paluszki, które teksturą i smakiem są niemalże identyczne z pierwowzorem. Jeśli jesteś fanem smaku ryb, to koniecznie je wypróbuj! Popularnym zamiennikiem dla małży są np. grzyby, które odpowiednio przygotowane i doprawione, nie tylko smakiem, ale też konsystencją przypominają owoce morza. Dla fanów zupy rybnej, na pewno przydatne będzie nori, które często pojawia się wegańskich zamiennikach i jest doskonałym źródłem jodu i znakomitą chrupiącą przekąską.
-
rezygnacja z nabiału i jajek
To, jak ciężko będzie nam wykluczyć z diety jajka i nabiał, zależy oczywiście od tego, jak dużo tych rzeczy jemy na początku. Ze wzgędu na to, że znaczna liczba alergików nie je nabiału w wyniku nietolerancji laktozy, w supermarketach można znaleźć szereg produktów tzw. Free From. Są to rzeczy, które nie zawierają w swoim składzie nabiału, glutenu, czy oleju palmowego. Oznacza to, że przyszli weganie nie powinni mieć trudności ze znalezieniem przyjaznych weganom zamienników mleka. Przykładowo wystarczy sięgnąć po najpopularniejsze alternatywy tj. napój owsiany, ryżowy, sojowy, migdałowy, kokosowe, a nawet z nerkowców.
Dla wielu wegan, którzy przechodzili tę zmianę kilka lat temu, pożegnanie z serem było najcięższe, bo nie było wówczas żadnych alternatyw. Na szczęście, sery wegańskie przeszły długą drogę w ostatnich latach i aktualnie jest dostępnych mnóstwo różnych rzemieślniczych serów wegańskich, które zdecydowanie warto spróbować. Jedną z popularniejszych marek zajmujących się produkcją serów wegańskich jest violife, które w swojej ofercie ma m.in. mozarellę, cheddar, goudę, grecki biały, a także kremowy do smarowania na chlebie.
Dla osób, które zaczynają dzień od gotowanego jajka, nie ma niestety wielu wegańskich opcji, które oferują replikę. Natomiast jajęcznika posiada faktycznego dopellgangera w postaci tofucznicy! Obowiązkowo należy dodać do listy smaków do przetestowania. ;) Kolejnym składnikiem do odkrycia, jest płyn w puszce po ciecierzycy (lub woda po jej ugotowaniu), który nazywa się aquafaba i stanowi doskonały zamiennik jajek! Można go dodawać przy robieniu bez, pianek, oraz różnorodnych wypieków!
4. Wykluczenie pozostałych produktów niewegańskich i określenie indywidualnych granic.
Na koniec, do wykluczenia pozostają produkty, które powstały w wyniku eksploatacji zwierząt. Na tej liście znajdują się między innymi miód, wełna, jedwab, skóra… Niestety produktów tego typu nie można wszystkich wymienić, ponieważ na rynku jest dostępnych mnóstwo rzeczy, które na pozór mogą wydawać się wegańskie, lecz takie nie są. Może to dotyczyć np. kosmetyków oraz słodyczy. Aby uniknąć niepewności i ryzyka, najlepiej sięgać po produkty opatrzone certyfikatem Vege, albo znakiem V, co gwarantuje, że dany produkt nie zawiera w swoim składzie żadnych składników odzwierzęcych, ani nie był testowany na zwierzętach.
5. Wyjątki!
Od każdej reguły istnieją wyjątki i również tutaj ich nie zabraknie! Czasem produkty pochodzenia zwierzęcego są potrzzakebne i absolutnie nie należy ich unikać - należą do nich m.in. szczepionki i różne leki. Są sytuacje, w których przede wszystkim należy się kierować własnym zdrowiem i weganizm wówczas schodzi na dalszy plan.
Mam nadzieję, że znajdziesz w tym tekście coś przydatnego dla siebie i naturalnie zachęcam do zatrzymania się na dowolnym z wymienionych etapów, który wydaje Ci się odpowiedni i wystarczający. Życzę powodzenia i pełnej smaku drogi przemiany!
OPINIE - 1 opinii