Są jednak momenty (badane od wielu lat, a ostatnio wręcz brane pod lupę), w których impuls, powodowany przez zmysłowy przekaz, zwycięża nad rozsądkiem. To przez ten zapach, ten dźwięk, ten smak i te kuszące obrazki… Dokładnie tak!
W ZAKAMARKACH SZAF
A może nie? Jeśli wciąż twierdzisz, że jesteś odpory i odporna na impulsy – zajrzyj do zakamarków szafy i przyjrzyj się odzieży kupowanej pod wpływem emocji. Radosny, żółty T-shitr. Może na poprawę humoru, ale dobrze wiesz, że go nie ubierzesz. Perfumy pachnące niczym wspomnienia z dzieciństwa – mogła mieć je babcia albo ulubiona nauczycielka. To nie Twój zapach, a jednak chciałaś go mieć, bo o czymś dobrym przypomina. Klocki lego – takie, jakich nie mogłeś mieć w dzieciństwie. Albo takie, które miałeś – może kiedyś ułożysz, ale czy to było potrzebne?
Komuś tak! Tej nieracjonalnej, zmysłowej części ciebie reprezentowanej przez zmysły oraz wspomnienia. O czym myślałeś w momencie zakupu? – najprawdopodobniej nie myślałeś. Zadecydowało ciało.
KAMPANIE SENSORYCZNE
Kiedy nasze ciało spotyka się z oddziałującym na zmysły bodźcem – to one biorą górę nad rozsądkiem. Wysoko ceniąc nasz mózg – nie doceniamy naszych zmysłów! Tymczasem to one lub raczej fizjologiczne bodźce występujące w środowisku zakupów mają znaczący wpływ na decyzje i zachowania konsumentów. Dobrze pamiętać, że tym, co nam towarzyszy w sklepach (również tych online!) jest wielowarstwowa kampania sensoryczna
Zdarza Ci się nie pamiętać szczegółów dotyczących oglądanej kolekcji, ale zapamiętać zapach sklepu albo to, że czekoladki którym częstowali były przepyszne? Lubisz eleganckie i zmysłowe wnętrza oraz to, że w danym sklepie po prostu świetnie się czujesz? Jeśli tak, to najprawdopodobniej wyjdziesz z czymś nowym oraz wrócisz po więcej. Bez konkretnej potrzeby. Ot, było miło – milej niż w innych salonach. Tak to się zaczyna. I dlatego warto wiedzieć, w jaki sposób impulsy sensoryczne działają na poszczególne zmysły – przede wszystkim na wzrok i na powonienie.
CZEGO OCZY NIE WIDZĄ…
… tego sercu nie żal. Kiedy jednak już zobaczą (i zakochają się od pierwszego wejrzenia), wtedy trudniej o rozsądek – łatwiej zaś o impulsywną decyzję. Uwagę i wzrok przyciągają soczyste kolory oraz wzory, które kojarzą się z czymś wakacyjnym, rajskim lub bajecznym.
Nie bez powodu w każdej z kolekcji pojawia się coś czerwonego. Czerwień pobudza i obiecuje: atrakcyjność, powodzenie, więcej energii. Mówi się, że noszą ją osoby przebojowe i odważne. Według badań socjologicznych kelnerki ubrane na czerwono otrzymują od 14 do 26% wyższe napiwki. Statystyki zdradzają też, że na eBay wyżej licytowane są produkty lokowane na czerwonym niż na niebieskim tle.
NOS MA GŁOS
Czy wiesz, że mózg potrafi przywołać bardzo odległe wspomnienia, jeśli pojawi się zapamiętany z dawien dawna zapach? Wonie trafiają bardzo cennie do ośrodków mózgu i wywołują emocje towarzyszące sytuacją, w których bodziec pojawił się w naszym życiu po raz pierwszy.
Cynamon, wanilia, czekolada – kto ich nie lubi? Owocowe i słodkie wonie przenoszą nas wprost do pierwszych, zmysłowych doświadczeń. To jeden z powodów, dla których projektanci perfum i mody – tacy jak Jimmy Choo, Hugo Boss czy Victoria's Secret – dodają tych nut do kolejnych produktów a także dbają o to, by zarówno sprzedawcy jak i sklepy pachniały niezwykle kusząco. To działa!
ZROZUMIEĆ ZMYSŁY – POSŁUCHAĆ ROZSĄDKU
I choć badania wykazują, że dobrze dobrany zapach oraz kolorystyka wpływają na sposób postrzegania produktu – czyniąc go w naszych oczach i nosach bardziej prestiżowymi i chcianymi, już sama świadomość tego zjawiska oddaje część władzy zdrowemu rozsądkowi. Dlatego zanim zdecydujesz się na zakup, pomyśl kto i dlaczego pragnie danego produktu. Posłuchaj zmysłów, a potem kupuj z głową.
OPINIE - 0 opinii