Dlaczego się malujemy?

Dlaczego ludzie, a w szczególności kobiety, mają tak silną potrzebę ukrywania pewnych “mankamentów”, ale także podkreślania niektórych cech fizycznych na twarzy? Czy odpowiada za to instynkt działający w oparciu o czynniki biologiczne czy też społeczeństwo, które nakłania kobiety do skupiania się na swoim wyglądzie? Zanim jednak zajmiemy się biologicznymi, psychologicznymi i socjologicznymi aspektami makijażu, rzućmy okiem na rosnącą z roku na rok gigantyczną branżę kosmetyczną.

Makijaż kojarzony jest głównie z kobiecym dbaniem o atrakcyjny wygląd, ale z historii wiadomo, że w różnych epokach nie gardzili nim również mężczyźni. Historia makijażu i kosmetyków sięga czasów starożytnego Rzymu, Grecji i Egiptu. Starożytne Rzymianki stosowały różne specyfiki, aby podkreślić swój status społeczny i stopień zamożności, natomiast Egipcjanie – niezależnie od płci – chętnie malowali oczy, wierząc, że tusz ma właściwości lecznicze i ochronne. Greczynki dużą wagę przywiązywały do rozjaśniania cery, a greccy wojownicy malowali twarze przed starciem z wrogiem. Choć kosmetyki do makijażu ze starożytności nie różniły się aż tak znacząco od tych, których używamy współcześnie, ich zastosowanie i funkcje oparte były na zupełnie innych przesłankach niż obecnie. Przez całe wieki na dworach królewskich makijaż postrzegany był jako jeden z instrumentów do wyróżnienia się wśród prostego ludu. Na przykład królowa Elżbieta nosiła swój słynny makijaż zarówno po to, żeby ukryć blizny po ospie, jak i w celu zapewnienia sobie ponadprzeciętnej aparycji.

Współcześnie świat makijażu wygląda zupełnie inaczej. Większość kobiet przyznaje, że nie lubi wychodzić z domu bez makijażu. Dla wielu z nich nałożenie makijażu przed wyjściem do pracy, na uczelnię, na siłownię czy na zakupy stanowi czynność nie do pominięcia. Przyjrzyjmy się teraz bliżej psychologicznym, socjologicznym i ekonomicznym aspektom makijażu – tej praktyki, która stała się nieodłącznym elementem życia niemal połowy populacji naszego globu.

zalando lounge kod rabatowy

Rozpędzona machina przemysłu kosmetycznego

Mówiąc o przemyśle kosmetycznym mamy na myśli takie kategorie produktów, jak kosmetyki do makijażu, pielęgnacji ciała, pielęgnacji włosów, ochrony przed słońcem, różnorakie preparaty odmładzające i wiele innych. Podstawowy powód, dla którego je wytwarzamy i z nich krzystamy jest prosty – pragniemy dobrze wyglądać. To właśnie na fundamencie naszych kompleksów i pragnień powstała tzw. branża beauty. A co o tej branży mówią nam liczby?

Jak wynika z raportu agencji badawczej Orbis Research, światowy rynek kosmetyczny w 2017 roku osiągnął wartość 530 miliardów dolarów. Szacuje się natomiast, że do 2023 roku jego wartość przekroczy 805 miliardów dolarów. Oznacza to, że w latach 2018-2023, a więc w przeciągu zaledwie pięciu lat, roczne tempo wzrostu wyniesie 7%. Jeśli spojrzymy na wyniki przemysłu kosmetycznego w przeszłości, z łatwością dostrzeżemy, że jest to branża wyjątkowo odporna na wszelkie wstrząsy i załamania związane z sytuacją na rynku. Naturalnie, jak każda branża, również przemysł kosmetyczny odnotowywał spadek sprzedaży, ale zawsze szybko wyrównywał straty. Stał się on sektorem, który świetnie radzi sobie z wahaniami w gospodarce, wypuszcza na rynek coraz to nowe produkty i utrzymuje bardzo wysokie wyniki sprzedaży. 

rodzaje makijażu

Patrząc na powyższe wyniki i prognozy widzimy, że przemysł kosmetyczny rozwija się bardzo dynamicznie. Kryją się za tym takie czynniki, jak badania laboratoryjne i konsumenckie, działania rozwojowe, duże inwestycje i nowe technologie. Co więcej, wraz z wydłużeniem się w ostatnim stuleciu średniej długości życia człowieka i poprawieniem jakości życia zwiększa się również populacja starszych osób. Grupa ludzi aktywnych zawodowo i społecznie poszerzyła się o osoby w średnim wieku, które przejmują się swoim wyglądem i pragną przedłużać swoją młodość tak długo, jak to możliwe. To z kolei napędza popyt na produkty i usługi branży kosmetycznej.

Ale czy faktycznie nowe technologie i wyższy odsetek osób starszych w społeczeństwie to jedyne przyczyny, które odpowiadają za kolosalne wymiary przemysłu kosmetycznego? Naturalnie odpowiedź brzmi: nie. U podstaw sukcesu, jaki osiągnęły przedstawiciele branży kosmetycznej leżą również narzucane kobietom przez społeczeństwo role oraz oczekiwania związane z obowiązującym kanonem piękna. 

Rola makijażu w relacji kobieta-społeczeństwo

Wszyscy wiemy, że dziewczynki od najmłodszych lat wychowywane są inaczej niż chłopcy. Zainteresowanie makijażem u dziewczynek, które – w odróżnieniu od chłopców – zachęca się do dbania o wygląd zewnętrzny, atrakcyjność, ubiór, włosy, raczej nie jest przypadkowe. Dyktat pięknego wyglądu, który postrzega się już jako warunek wstępny do osiągnięcia sukcesu, zajęcia określonej pozycji społecznej i zawodowej i zdobycia uznania, popycha na co dzień wiele kobiet do zakładania maski.

Większość kobiet, które noszą makijaż na pytanie dlaczego się malują, podaje najczęściej dwa powody: aby coś zamaskować  i aby wyglądać atrakcyjniej. Wiele kobiet, które na co dzień woli chodzić w makijażu, jest przekonanych, że jeśli nie ukryją pod warstwą kosmetyków “mankamentów” na twarzy, cieni pod oczami i przebarwień, będą niżej ocenione w pracy i w życiu towarzyskim. Stąd wynika ich potrzeba stosowania “kamuflażu”. Istnieją również badania, które wykazują związek pomiędzy niską samooceną i zespołami lękowymi u kobiet i częstym malowaniem się. Inaczej mówiąc, przekaz społeczny skierowany do kobiet utwierdza je w przekonaniu, że aby zasłużyć sobie na akceptację ze strony społeczeństwa, należy dbać o wygląd i atrakcyjnie się prezentować, a makijaż stanowi jedno z narzędzi do osiągnięcia sukcesu.

 

Standardy piękna kształtują trendy w makijażu

Wiele badań z dziedziny psychologii poświęconych jest temu, jak ludzie oceniają kobiety, które noszą makijaż. Przykładowo uczestnikom jednego z badań przedstawiono zdjęcia pomalowanych w różnym stopniu kobiet i poproszono ich o opisanie tych kobiet przy użyciu pewnych określeń bądź też zadecydowanie, czy nadają się one do takiego bądź innego rodzaju pracy. Badanie to pokazało, że z perspektywy odbioru danej osoby przez inne, w równej mierze co obecność makijażu bądź jego brak, liczy się również jego “intensywność”. Ponadto dowiedziono, że rodzaj makijażu i kontekst sytuacyjny, w którym znajduje się kobieta, wpływa na sposób jej postrzegania przez innych ludzi. Ustalono, że oczekiwania związane z makijażem znacząco się różnią, w zależności od tego, czy chodzi o makijaż noszony do pracy czy też makijaż na zdjęciu wrzucanym na Tindera.

Tego rodzaju badania ujawniają, w jakim stopniu kobiety, aby sprostać oczekiwaniom stawianym im przez społeczeństwo, zmuszone są na co dzień skupiać się na swoim wyglądzie. Wiele kobiet nawet nie zdając sobie sprawy z tego przymusu, zupełnie się nad tym nie zastanawiając, codziennie rano wśród natłoku różnych spraw i obowiązków wygospodarowuje czas na zrobienie makijażu. Ponieważ wierzy, że jest to konieczne. Wynik rozmowy kwalifikacyjnej czy też wrażenie, jakie zrobi się na nowopoznanej osobie uzależnione jest bezpośrednio bądź pośrednio od tego, na ile atrakcyjnie się wypadło w oczach drugiej osoby. Istnienie “wytycznych sukcesu” opartych w głównej mierze na przyciągającej aparycji to często fakt, z którego nie zdają sobie sprawy ani osoby oceniające, ani oceniane. Natomiast z jego zewnętrznymi przejawami stykamy się na co dzień w najprzeróżniejszych obszarach życia – nierzadko to one decydują o tym, czy dostaniemy podwyżkę i jak zachowają się wobec nas współpasażerowie w metrze.

------

 Przed zakupem nowego kosmetyku do makijażu koniecznie zwróć uwagę na dostępne kody rabatowe w sklepach takich jak Sephora czy Douglas. Dzięki nim zaoszczędzisz sporo pieniędzy, a jednocześnie będziesz mógł/mogła cieszyć się wysokiej jakości kosmetykami do makijażu. Nie przegap szansy na zakupy w niższych cenach i wybierz dla siebie kosmetyki, które spełnią wszystkie Twoje oczekiwania.

 


OPINIE - 2 opinie

Co Ty o tym sądzisz?
OLAprzed 2 laty
Problem z makijażem jest taki, że albo mówi się o nim jako o złu wcielonym i namawia się rezygnowania z niego, albo mówi się tylko o takich jego zaletach jak ukrywanie niedoskonałości, maskowanie kompleksów i upiększanie się dla innych. A gdyby tak znaleźć złoty środek, nie traktować makijażu jako obowiązku i podkreślać, że rozsądnie stosowany może pomóc nam poczuć się dobrze samym ze sobą? Myślę, że to zmieniłoby wiele.
Ewelinaprzed 2 laty
Kiedyś nie wyobrażałam sobie wyjścia z domu bez makijażu. Od czasu jednak jak zostałam mamą dużo się w tym względzie zmieniło. Nie mam już tyle czasu na to, aby rano stać przed lustrem. Co ciekawe, po pierwszych paru miesiącach na tyle przyzwyczaiłam się do siebie bez makeupu że teraz jak się pomaluję, czuję się dziwnie. Taki sam trend widzę wśród moich koleżanek. Wydaje mi się, że im kobiety stają się starsze, tym rzadziej się malują, a najbardziej wyrazisty makeup noszą teraz bardzo młode dziewczyny. Nie jestem przekonana, czy to drugie jest OK

PODOBNE ARTYKUŁY

GAZETKI PROMOCYJNE